Plan na ten rok z rzeczy ważnych
zakładał: uczynienie dwóch ojców pojedynczych podwójnymi, pasowanie jednego
pozoranta na OJ, kolejne wydanie
kajakowego kalendarza oraz zlicytowanie go na szczytny cel. Pozostałe drobnostki
planu dają opisać się rzymskimi liczebnikami przy nazwach rzek, godzinami, minutami sekundami przy dystansach biegów i nie warto o nich dziś wspominać.
Wygląda na to ze zrealizowaliśmy go w 100%.
Licytacja kalendarza już za kilka dni.
Licytacja kalendarza już za kilka dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz