W słusznym pędzie do zbierania jak największej ilości
literatury kajakowej natknęliśmy się ostatnio na pozycje, która uzmysłowiła nam
jak daleko nam jeszcze do perfekcji organizacyjnej i technicznej kajakowych
wycieczek , z Konikiem czy też bez
Niego. Ta mała książeczka to „Vademecum
turysty kajakarza” popełniona przez Szanownych Panów Kiełba i Lenarda wydana na
pare zaledwie lat przed naszym przyjściem na świat (przynajmniej najstarszego z
nas) . Od momentu gdy dostaliśmy tę pozycje prawdopodobnie nic już nie będzie
takie jak kiedyś…Zmiany zaczęły się od corocznej wycieczki do Tyrolu,
zorganizowanej pod dyktando wzmiankowanego poradnika. Zmieniło się wszystko począwszy
od planu dnia przez organizacje biwaku i żywienie.
Pokonaliśmy kilka odcinków rzek górskich, które „wymagają nie tylko sprawności fizycznej i
odwagi, lecz także wysokiej techniki wiosłowania, dużego doświadczenia i
doskonałego czytania wody (…) gdzie płynięcie wymaga spostrzegawczości,
szybkiej orientacji, opanowania kajaka, jak też innego stylu wiosłowania
(pewny siad, nogi podkurczone, kolana oparte o bortnice, plecy oparte, tułów
pochylony do przodu , wiosła trzymane nachwytem, bardzo szybkie pociągnięcia
wiosłem”. Dzięki nowemu źródłu dowiedzieliśmy się tez że „przy przejeżdżaniu jarów, przepustów,
zwiększamy szybkość dojazdu, co umożliwi nam przebicie się przez odbój” i
tak np. pokonaliśmy Jar Cesarski (Kaiserklamm), Jar Głębokiego Potoku (Tiefenbachklamm),
Dwa jary na potoku Pitzbach: Kitzgartenschucht
i Pitzschlucht oraz dwa jary na
Oetztaler Ache w tym jar Środkowego Oetz
i Jar Wellerbucke. Pegle
odpowiednio 65/42/182.
„niezwykle istotnym
zagadnieniem ..jest zachowanie higieny osobistej” czytaliśmy w napięciu
dalej …”Bez względu na pogodę należy
jednak 2 razy dziennie myć się starannie mydłem” nie było to łatwe ale
założenie bazy wysuniętej na kempingu
Winkle ułatwiło nam to karkołomne zadanie.
Wbrew temu, co nam się do tej pory wydawało „naczelną zasadą jest unikanie w czasie
wycieczki (…) używania alkoholu nie tylko w postaci napojów wysokoprocentowych,
ale także wszelkiego rodzaju win i piwa. Picie alkoholu poza konsekwencjami
natury moralnej obniża sprawność fizyczną i uniemożliwia branie udziału w
imprezie”
Wybraliśmy też jednego z uczestników, który miał prowadzić
program wieczorny wg zaleceń: „na program
wieczorny mogą złożyć się śpiewy, deklamacje, zagadki, konkursy, popisy wokalne
przeplatane gawędami doświadczonych wodniaków…oraz turystyczna zgaduj- zgadula”
Kierownictwo wycieczki czuwało „nad
urozmaiceniem wędrówki wodnej.( …), a organizator posiadał przygotowane drobne
upominki na nagrody dla zwycięzców w tych imprezach”
Cały czas „w naszej
grupie był kronikarz lub fotoamator, warto najciekawsze przeżycia i zdarzenia w
formie fotogazetki przedstawić w miejscu pracy, dokładny zaś opis
przekazać do prasy lokalnej lub krajowej”. Co niniejszym czynimy
Poszukujemy teraz:
- literatury z podobnego okresu dot. hodowli kuców,
zwłaszcza w kolorze majtkowego różu
- przodownika,
weryfikatora TOK, który mógłby zweryfikować nasze wyczyny i przełożyć je
na odznaki , jakie moglibyśmy przypiąć do wodniackich kapelusików. „Ambicją turysty kajakowca powinno być
zdobywanie TOK” A za takich przecież, turystów kajakowców,
chcielibyśmy móc się uważać.
MP,
, 4*OP, OJ♀, OH5*♀♂ ,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz