środa, 19 listopada 2014

Fath is my path


Jak co roku staramy się przedłużać sezon porannymi akcjami biegowymi, zazwyczaj to środa o 6 rano, zapraszamy na te biegowe wspominki w średnich tętnach ok. 155 bpm. Do dziś podsumowaliśmy wszystkie wycieczki kajakowe, które na bieżąco odznaczaliśmy w FatHowym kalendarzu  i raportowaliśmy na blogu. Ustaliliśmy też, że w 2014 przynajmniej 1 Kandydat stał się Ojcem Jednokrotnym (OJ) , jeden Pozorant Kandydatem  dwóch OJ zostało Ojcami Podwójnymi (OP) wśród OJ pojawiły się też kolejne +. Będzie więc co odznaczać w kalendarzu na 2015, którego przedsmak poniżej, a licytacja niebawem.





W Fath Running Guerilla pojawił sie kolejny zdobywca Korony Maratonów Polskich. Pobiegaliśmy po górach w zawodach od 10 do ponad 40km. Najszybszy Ojciec Podwójny poznał smak podium, a inny DOP ( Dumny Ojciec Podwójny)  gorycz trzech liter DNF (did not finish). Wręcz tłumnie biegaliśmy w górskich półmaratonach z cyklu Perły Małopolski.





Podczas Partyzanci Pionu FatH snuli się po mniej lub bardziej znanych ścianach Jury, Tatr, Alp czy Hollental prawdziwi Ojcowi oddawali się zakładaniu kolejnego i najliczniejszego zastępu, czyli Międzynarodowego Kółka Kolarskiego FatH.




W międzyczasie udało nam się pichcić w bałkańskim kotle Pannoniki, którego festiwalowa  atmosfera i kurz do dziś daje nam się we znaki.






Nieubłaganie części z nas kalendarz pokazał że czas na starty w kategorii M 40, co hucznie świętowano w pewnej beskidzkiej bacówce.






Wracając do Kalendarza. Już wkrótce nowa edycja, licytacja jak zwykle on-line. Koszty ponoszą FatH i przyjaciele, a brzęcząca moneta jaka zań otrzymamy będzie przeznaczona dla kogoś kto jej potrzebuje. Będzie dużo białej wody i nieduży bonus , o którym już niebawem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz